Sezon sandaczowy rozpoczÄ™liÅ›my na maÅ‚o popularnym zbiorniku zaporowym. Rekordów nie byÅ‚o, ale nikt nie narzekaÅ‚ na brak braÅ„.
W tym sezonie postanowiliÅ›my rozpocząć sezon sandaczowy na jednej z mniej popularnych zaporówek na poÅ‚udniu Polski. Brak tÅ‚oku na wodzie umożliwiaÅ‚ swobodne Å‚owienie i brak presji w wielu ciekawych obszarach Å‚owiska. Naszym celem byÅ‚y przede wszystkim sandacze, ale nie tylko one uprzyjemniÅ‚y nam pobyt nad wodÄ….Zbiornik przywitaÅ‚ nas wiatrem, deszczem i... wieloma braniami. Mimo niekorzystnej pogody i zmieniajÄ…cych siÄ™ warunków, udaÅ‚o siÄ™ wykorzystywać chwile pomiÄ™dzy przelotnymi opadami deszczu. BraÅ„ byÅ‚o naprawdÄ™ sporo, jednak nie wszystkie udaÅ‚o siÄ™ zaciąć. Nie mieliÅ›my też szczęścia do dużych ryb, ale ilość Å›redniaków rekompensowaÅ‚a brak okazów.
Oprócz sandaczy, naszÄ… uwagÄ™ przyciÄ…gaÅ‚y bolenie, które od czasu do czasu wzburzaÅ‚y powierzchniÄ™ wody. Choć temperatura, wody przypominaÅ‚Ä… bardziej kwiecieÅ„ niż czerwiec, udaÅ‚o siÄ™ sprowokować kilka boleni do ataku.
Sandacze Å‚owieliÅ›my zarówno w karczach, jak i w obszarach dna wolnych od zaczepów. Szczególnie na blatach bez karczy Å‚owiÅ‚o nam siÄ™ dobrze. MogliÅ›my tam z powodzeniem Å‚owić na nasze koguty i woblery wibrujÄ…ce impulse, bez ryzyka straty przynÄ™t w zaczepach.
ZÅ‚owiliÅ›my razem wiele ryb, udaÅ‚o nam siÄ™ zaliczyć aż 5 gatunków. Oprócz sandaczy i boleni, zÅ‚owiliÅ›my jeszcze kilka niewielkich szczupaków, okonia i sumka.